Giełda kryptowalut Kanga chwali się, że zostanie wykreślona z tzw. listy ostrzeżeń publicznych, prowadzonej przez Komisję Nadzoru Finansowego. Znalazła się na niej w styczniu 2022 r. Jak podaje Kanga, już w październiku tego samego roku prokuratura umorzyła postępowanie przeciwko giełdzie. KNF złożył zażalenie na tę decyzję, jednak w kwietniu 2025 r. roku sąd podtrzymał postanowienie prokuratury o umorzeniu postępowania.

Przeczytajcie także: • Kanga ma kłopoty z KNF-em

Podstawą umieszczenia Kangi na liście ostrzeżeń było podejrzenie naruszenia ustawy o obrocie instrumentami finansowymi. – Wedle informacji posiadanych przez Kanga dotyczyło to jednego tokena, co do którego Kanga posiadała zewnętrzną opinię prawną, że nie jest to instrument finansowy – czytam w nadesłanym do redakcji oświadczeniu Kangi. Spółka dowodzi dalej, iż decyzja sądu oznacza, że jej stanowisko było prawidłowe.

Przeczytajcie także: • Dlaczego firma Soonly musiała iść po kredyt do banku aż ze Szwecji?

Kanga, choć wywodzi się z Polski i większość jej pracowników stanowią rodacy, zarejestrowana jest za granicą. To efekt polityki organów nadzorczych, które z dużą niechęcią podchodzą do każdej działalności, która ma cokolwiek wspólnego z kryptowalutami. Przypomnę, że wciąż nie ma ustawy, która regulować ma funkcjonowanie takich podmiotów jak giełdy cyfrowych aktywów. Natomiast spółką Kanga zajmuje się także Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który zarzuca jej, że bezprawnie używa określenia o polskim pochodzenieniu spółki.